Pomysł urodził się z rozgotowania soczewicy na "coś do obiadu". Myślę, że można też nazwać to dahlem. Egzotycznie doprawione staje się wartościowym "niebem w gębie". Podawać na ciepło np. do warzyw gotowanych na parze (np. brokuł czy kalafior), grzanek, słonych wypieków lub jako sos do kasz czy kartofelków.