Sałata z cukinią w upalny dzień i nic mi więcej do szczęścia nie potrzeba. Tylko gdzie te upały? Sałata może funkcjonować jako samodzielny posiłek, lub dodatek do grillowanych warzyw, czy kotletów sojowych.
Bardzo smaczna, szybka, awaryjna sałatka. Nadaje się też na lunch lub wyjazd. Dobrze do niej pasują tosty i kanapki. Co do dodatków to doskonale komponują się smaki konkretne (ogórek kiszony) i słodkie (owoce, papryka). Nadaje się właściwie wszystko co jest chrupiące, świeże i soczyste.
Seitan jest w przygotowaniu nietrudny, lecz trochę czasochłonny. Nie należy przesadzać z objadaniem się seitanem ze względu na wysoką zawartość białka (jest to po prostu przyprawiony gluten). Można go piec, smażyć, grillować, wędzić itd. A później podawać z ryżem, z ziemniakami, z chlebem, jak kto woli. Bardzo dobry jest wystudzony seitan w bułce z warzywami i sosem. Smacznego!
Nie jest to sos do pizzy, ale idealnie pasuje do makaronu. Jestem w trakcie poszukiwania przepisu, smakiem najbardziej zbliżonego do tradycyjnego sera, oto odsłona pierwsza :)
Jeżeli nie szukacie smaku "sera", to po prostu potraktujcie to jako sos.
Pyszny i szybki sos, w którym kompletnie nie da się wyczuć tofu (potwierdził to nawet mój tata, który nie przepada za tofu). Świetnie komponuje się z kanapkami i pizzą.
Świetny patent na lato - sosu się nie gotuje, więc jedynym poświęceniem, jeśli jest gorąco, jest ugotowanie makaronu. Praktyczne i pyszne :) No i niekoniecznie musi być do spaghetti, ale ja tak wolę :)
Robię to spaghetti od tylu lat, że już dawno nie pamiętam skąd przepis pochodzi. W naszym domu potrawa ma takie powodzenie, że od razu robię ją z podwójnej porcji składników.
Jest to zweganizowany przepis na popularne Spaghetti a'la putanesca (czyli spaghetti Pani Lekkich Obyczajów, jak donoszą źródła), który zawiera oryginalnie anchois :)