Sos:
Zacznijmy od sosu, gdyż ten musi trochę się przegryźć przed podaniem :)
2 ogórki ścieramy na tarce, na drobnych oczkach, solimy (nie przeginamy z ilością soli) i odstawiamy na ok. 15 minut. Po tym czasie odsączamy wypuszczoną przez ogórki wodę (sitko w tym pomaga) i łączymy z serkiem i majonezem. Dodajemy oliwę, ocet i w zależności od upodobań albo czosnek (1-3 ząbków - jak kto lubi) lub dostępne na rynku przyprawy do tegoż sosu. Dajemy do lodówki na minimum godzinę.

Gyros:
Seitan tudzież krajankę (w tym przypadku najpierw trzeba ją ugotować w bulionie) podsmażamy na patelni razem z posiekaną cebulą, doprawiamy przyprawą do gyrosa i ziołami.

Gyros polewamy sosem i zjadamy :)
Wskazany dodatek to sałatka warzywna: pomidory, sałata, rzodkiewki, ogórki lub co kto lubi.

Gyros jest do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością (np. GreenPlanet), krajanka jest tańszym substytutem.
Majonez to ten z Polgruntu (tani i dobry), serek oferuje firma Rosaro (użyć można albo ziołowego albo czosnkowego).
Dobra przyprawa do tzatziki to albo Galeo albo Kotanyi, ta druga nie zawiera glutaminianu sodu. Przyprawa do gyrosa wedle uznania, glutaminian jest tu wszechobecny, więc alternatywą jest wsypanie ziół takie jakie się lubi :)