Orzechy namoczyć w wodzie na noc na min. 4 godziny albo we wrzątku na kilka minut.

Orzechy odcedzić i zmiksować blenderem jak najdrobniej - nerkowce są bardzo miękkie i łatwo zmiksować je na gładką masę. Dodać tofu, mleko, miksować jeszcze chwilkę (póki co całość jest jeszcze rzadka, tak ma być). Dodać płatki drożdżowe i sól (proponuję dodać na początek 1/2 łyżeczki, potem jeszcze doprawić po podgrzaniu).

Na patelni rozgrzać łyżkę oleju/oliwy, dodać curry i paprykę, podgrzać na niewielkim ogniu dla wydobycia aromatu (ale uważać, żeby ich nie spalić!). Dodać masę nerkowcową, porządnie wymieszać, doprawić solą. Całość mocno zgęstnieje podczas podgrzewania - jeśli konsystencja wyda się Wam za gęsta, można rozrzedzić mlekiem lub wodą.

Propozycja podania wg. wegetarianka.blox.pl: makaron z groszkiem i sosem. Dodatkowo potrzebujemy:
- makaron, np. świderki lub tortellini
- czubata szklanka mrożonego groszku lub innych warzyw, np. brokułów
- ew. 1 czubata łyżka posiekanego koperku (tak było w oryginalnym przepisie) lub szczypiorek lub cebulka (mi bardzo pasowało dla zaostrzenia smaku)
Makaron ugotować. Groszek również, na parze lub w niewielkiej ilości wody. Cebulę posiekać drobniutko, na cieniutkie kawałeczki. Wszystko razem wymieszać, podgrzać tylko tyle by było ciepłe. Na talerzach, dla rozweselenia posypać jeszcze szczyptą papryki. Gotowe, smacznego :)