Miałam wątpliwości co do nieobierania jabłek, ale to działa, to naprawdę działa! I oszczędza tyle pracy :) W szarlotce w ogóle nie czuć kawałeczków skórki. Genialny sposób jeśli ktoś ma nadmiar antonówek do zagospodarowania - zwł. że to jabłka delikatne i długo nie poleżą. Później można je wg. potrzeb dodać do szarlotki prosto ze słoika (do szarlotki sypanej, która ma też wersję kukurydzianą, bezglutenową), rozdusić (np. do szarlotki na kruchym spodzie) albo wykorzystać w dowolny inny sposób, kiedy przyjdzie czas (np. robiąc pyszny dżem żurawinowo-jabłkowy).
nn: "Związki zawarte w kwiatach i owocach jarzębiny działają przeciwzapalnie. Właściwość tę wykorzystywano w medycynie ludowej, używając odwarów i naparów do leczenia stanów zapalnych żył. Wyciągi z jarzębiny pomagają zarówno przy żylakach podudzi, jak odbytu."
Fajne danie obiadowe. Ja podaję z kaszą jaglaną. Można ją zastąpić kuskusem, kaszą jęczmienną, gryczaną itp., ale ja najbardziej lubię właśnie tą wersję.