Świetny pomysł na lunch do pracy czy na uczelnię - wystarczy mieć dostęp do wrzątku. To właściwie "lifehack", a nie przepis. Można tą metodą zrobić bardzo różne kombinacje smakowe - zachęcam do dzielenia się w komentarzach. Tu podaję przepis na wersję pomidorową.
Jestem wegetarianinem, ale tęsknię za smakami mięsnymi... Przygotowywałem właśnie na święta "rybę po grecku bez ryby", gdy naszła mnie myśl, że można zrobić zamiast śledzi opiekanych w occie to samo w oparciu o kotlety sojowe :))) Przed chwilą skosztowałem pierwszej próbki (5 godzin po przygotowaniu potrawy) - jest świetnie :)))
Bardzo szybka, bardzo smaczna :) Świetne awaryjne jedzenie, jeśli nie ma czasu/siły/nic innego w lodówce ;) Kanapki nie potrzebują żadnego masła ani margaryny - oliwa zapewni nam o wiele zdrowsze źródło tłuszczu.
Świeże owoce, w przeciwieństwie do tych z puszek, nie są tak słodkie i mdłe. Dodatkowo sosik z pomarańczy i cynamonu daje rewelacyjny aromat - patent mojej teściowej :) Mieszanka smaków i faktur - świetna sprawa :)
Znacie pyzy drożdżowe na parze? Tęskniłam za nimi od kiedy zostałam wegetarianką, bo do nich przecież konieczna pieczeń z sosikiem...( chyba, ze ktoś lubi na słodko). Teraz mam sos bez pieczeni - z pyzami rozpływa się w ustach!
W końcu się odważyłam i spróbowałam ugotować coś z dyni. Na pierwszy ogień poszła zupa. Muszę przyznać, że efekty przerosły moje oczekiwania :) Wystarczy trochę soli i już jest pyszna, a z odrobiną dodatkowych przypraw po prostu zachwyca.
To moja własna wersja żurku, w dodatku w większości przeze mnie wymyślona, więc może się mieć nijak do przepisów tradycyjnych. Co nie zmienia faktu, że zupa jest przepyszna!
Zazwyczaj żurek podaje się z jajkiem. Ja jednak wymyśliłam sobie wersję z ziemniakami. Bardzo mi to zestawienie smakuje. Ziemniaki w zestawieniu z kwaskowato-słoną zupą wydają się słodkawe - przepyszny kontrast. Ostatnio słuchając jakiegoś wywiadu dowiedziałam się, że to sposób góralski :D